12 października 2025

Katecheza nr 385

Miłość to spotkanie bez zegarka — chwila, w której czas nie istnieje. Zaczyna się o zachodzie słońca, gdy niebo płonie jak serce
i kończy dopiero o świcie, kiedy cisza pachnie obietnicą nowego dnia.

W miłości nikt nie liczy minut, bo każda z nich jest wiecznością. To rozmowa bez końca, spojrzenie, które nie potrzebuje słów. Miłość to siedzenie obok kogoś i świadomość, że już nigdzie nie trzeba iść. To ciepło dłoni, które mówi więcej niż tysiąc zdań. Prawdziwa miłość nie spieszy się, nie biegnie, nie ucieka — ona po prostu jest. Taka miłość dodaje skrzydeł. I takiej miłości Wam życzymy…!

5 października 2025

Katecheza nr 384

Kobieta wchodzi do galerii jak generał na pole bitwy – strategia, plan, manewry. Facet zaś jak jeniec wojenny – bez nadziei na szybkie uwolnienie. Dla niej każda sukienka to objawienie, dla niego – déjà vu numer sto dwadzieścia. On pyta: „Po co ci kolejna torebka?”, a w odpowiedzi słyszy groźne milczenie. Kiedy coś kupuje dla niego, ona mówi: „Wyglądasz cudnie!”, a on czuje się jak manekin pod pręgierzem. Zegar w jego głowie tyka, ale w sklepie czas nie istnieje.

Dlatego sofy w galeriach to nie meble – to punkty ratunkowe dla wymęczonych samców. Puenta? Zakupy z kobietą uczą cierpliwości lepiej niż klasztor.

28 września 2025

Katecheza nr 383

Kłamstwo to taki wynalazek dla ludzi, którzy boją się własnego cienia – i jeszcze zakładają mu kaptur, żeby wyglądał groźniej. Prawda jest jak światło włączone w nocy: oślepia tylko na chwilę, a potem widzisz już dokładnie. Kłamca to mistrz origami: składa swoje tchórzostwo w zgrabne figurki, które i tak rozmiękną przy pierwszej kropli deszczu. Gdy ktoś kłamie, to jakby wciągał brzuch przed lustrem – niby odważny, a w środku tylko panika i ciasnota. Tchórz jednak zawsze wierzy, że kłamstwo to zbroja, podczas gdy to zwykły foliowy worek, w którym szybciej się udusi niż ocali. A prawda? Ona spokojnie siedzi i czeka, aż kłamca sam się potknie o własny strach.

21 września 2025

Katecheza nr 381

Wyobraź sobie, że idziesz do spowiedzi i boisz się, że zapomniałeś o jakimś grzechu. Ojciec Pio miał dar czytania w sercach – zanim penitent zdążył coś powiedzieć, często sam przypominał mu, co było ukryte. Dzięki temu ludzie wychodzili z konfesjonału prawdziwie oczyszczeni i poruszeni. Nieraz zdarzało się, że ktoś próbował coś zataić, a ojciec Pio mówił spokojnie: „A tego grzechu nie chcesz wyznać?”. To pomagało ludziom odważyć się na szczerość. Innym razem chory, który tracił nadzieję, doświadczał uzdrowienia po jego modlitwie i wracał do domu z nową wiarą. Takie znaki pokazują, że Bóg widzi głębiej niż my i pragnie, byśmy byli prawdziwi wobec siebie i wobec Niego. Dlatego patrząc na charyzmaty ojca Pio, warto zapytać siebie: czy mam odwagę stanąć w prawdzie przed Bogiem i dobrze przygotować swoje serce do spowiedzi?

14 września 2025

Katecheza nr 380

Kobieta to arcydzieło paradoksu. Zna tysiące odcieni różu i beżu, ale rozpoznać trzy kontrolki w aucie to zbyt trudne zadanie. Nie boi się życia, choroby, cierpienia – ale pająk na ścianie to dramat. Potrafi zrobić obiad i awanturę z niczego.

Logika kobiet bywa nielogiczna, a emocje zmienne jak pogoda w marcu. Kobieta to chaos, ale właśnie w tym chaosie ukryty jest boski porządek. Bóg dał im spryt, który z drobiazgów czyni cuda, i serce, które w słabości jest najsilniejsze. Więc zamiast się dziwić – trzeba się uczyć, bo kobieta to żywy dowód na to, że moc doskonali się w słabości.

Panowie, módlmy się za Kobiety!

7 września 2025

Katecheza nr 379

Bycie tchórzem to wygodna specjalizacja duchowa: zawsze możesz udawać, że nic nie widzisz i nic od ciebie nie zależy. Krzyż? Lepiej nie ruszać, bo ciężki i jeszcze zabrudzi ubranie. Ewangelia? No tak, ale przecież można ją czytać tak cicho, żeby nikt się nie obraził. Świadectwo wiary? Oczywiście – najlepiej anonimowe. Tchórzostwo to świetny plan, dopóki nie przypomnisz sobie, że w Niebie siedzi Baranek zabity, a nie tchórz uciekający.

Jezus nie zaprasza do ucieczki, tylko do odwagi – a Duch Święty nie jest duchem strachu.

31 sierpnia 2025

Katecheza nr 378

Wakacje minęły szybko, pełne radości i odpoczynku. Teraz wraca czas szkoły, nauki i nowych obowiązków. To dobry moment, aby podziękować Bogu za dar wolnego czasu i za siły, które nam dał. W szkole czekają na nas nowe wyzwania, ale też okazje do przyjaźni
i wzrastania w mądrości. Pan Jezus sam uczył się i wzrastał w latach, dlatego rozumie nasze trudy. Jeśli będziemy zaczynać każdy dzień z modlitwą, odkryjemy, że nauka staje się drogą do spotkania z Bogiem. Szkoła jest miejscem, w którym możemy rozwijać talenty, aby później służyć nimi innym.

24 sierpnia 2025

Katecheza nr 377

Na Mszy świętej zdrowi ludzie odkryli nową liturgię – aerobik eucharystyczny. Zamiast klękać, robią przysiady, jakby Pan Jezus czekał na siłowni. Na „Baranku Boży” stretching, a na podniesienie szybki skłon. Wygląda to jak rozgrzewka przed maratonem, a nie spotkanie z Bogiem.

Chrystus jednak nie prosi o fitness, tylko o uniżenie serca i kolan. No chyba, że to przez to, że brudno w kościele, może my, ale staramy się sprzątać.

17 sierpnia 2025

Katecheza nr 376

Pokora to cicha siła, która nie krzyczy o sobie, ale pozwala innym błyszczeć. To zgoda na bycie ostatnim, gdy wszyscy chcą być pierwsi, i radość z tego, że Bóg widzi to, czego nie widzi świat.

Pokora potrafi płakać w ukryciu, a jednocześnie uśmiechać się, gdy daje siebie w ofierze. Jest zgodą, by pozwolić Bogu pisać naszą historię tak, jak On chce, nawet jeśli nie rozumiemy wszystkich Jego słów. Chrystus uniżył się aż do krzyża — i właśnie tam pokazał, że największa moc kryje się w miłości.

Pokora nie jest słabością, lecz kluczem, który otwiera drzwi do Królestwa. A ten, kto naprawdę klęka przed Bogiem, nigdy nie będzie musiał klękać przed strachem.

15 sierpnia 2025

Katecheza nr 375

No tak, przecież to my sami sprawiliśmy, że ziarno w ziemi wykiełkowało, deszcz spadł w odpowiednim momencie, a słońce świeciło w sam raz — Bóg na pewno nie miał z tym nic wspólnego. To czysta nasza zasługa, że jabłka w sadzie dojrzały, a pszenica nie zgniła. Po co więc Mu dziękować? Przecież On tylko stworzył ziemię, dał jej prawa wzrostu i podtrzymuje wszystko w istnieniu. Ale tak, to my — wszechmocni hodowcy cudów natury.

Kiedy dziękowałeś ostatni raz Bogu za to, że masz co jeść?